poniedziałek, 29 października 2012

Halloween

Wiem, że to nie jest nasze święto i że może trochę kiczowate i w ogóle... ale co ja poradzę, że podobają mi się dyniowe zabawy i dyniowe dekory:) Na tę porę roku kolor dyni, jej smak i ozdoby, które można z niej zrobić.. po prostu wszystko mi się podoba:)



Nie zostało już wiele czasu ale jescze możecie szybko zrobić takie cuda. A oto mały przewodnik:





i najważniejsze właściwe doświetlenie:



A tu są gotowe wzory do wydrukowania:

http://images.marthastewart.com/images/content/web/pdfs/pdf1/1004_spooky_bat.pdf
http://images.marthastewart.com/images/content/web/pdfs/pdf1/1004_spooky_witch.pdf
http://images.marthastewart.com/images/content/web/pdfs/pdf1/1004_spooky_buzzardbird.pdf
http://images.marthastewart.com/images/content/web/pdfs/pdf1/1004_spooky_owl.pdf


Albo może coś bardziej wyszukanego....?



I wzory:)

http://images.marthastewart.com/images/content/web/pdfs/2007Q4/la_1007_pumpkinwkbk.pdf


Można też ułatwić sobie życie i zamiast wycinać .... pomalować.... wystarczy mieć farbę tablicową i kredę.. i trochę inwencji a można stworzyć portret rodzinny:




Można i tak:




albo tak:



I jeszcze kilka pięknych inspirujących zdjęć:)









 Happy Halloween!

2 komentarze:

  1. Śliczne dynie! Kolorowe, ciepłe.

    Wprawdzie w Polsce Halloween traktuje się jako niemile widzianą amerykanizację najpoważniejszego chyba święta w roku, jakim jest święto zmarłych (no bo w końcu to tego dnia wyraża się tęsknotę za bliskimi, których już nie ma), jednak dynie mogą być bardzo udanym dekorem i znacznikiem, że jesteśmy na progu jesieni i zimy, bez jenoczesnego uchybiania pamięci przodków. I chyba tak było, że w tym czasie miało miejsce stare celtyckie święto powitania zimy. Wiem, wiem, że Halloween to 31 października a nie 1 listopada, ale i tak Polakom ciężko odprawiać maskaradę przed świętem zmarłych.

    Na pewno, jeśli zrobić dla przyjaciół spotkanie przy winie i jedzeniu już po 1 listopada, to taki dekor od razu wprowadzi miły nastrój i ochotę na cipełą zupę z dyni (najlepiej z cheddarem i grzankami!) :). Uwielbiam dobre pomysły na przystrajanie jadalni.
    Pozdrawiam,

    Iga Miguel.

    ps. do zupy z dyni i sera bardziej jeszcze niż wino, pasuje dobry cydr. :)

    Sama się nakręciłam, uciekam na lunch! :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ech... i już po Halloweenn:) A ja promuję produkty austriackie:) Nie tylko wino jest wyjątkowe... ale olej z pestek dyni!:) Do zupy dyniowej jak znalazł, jest piękny w kolorze, pyszny i wielofunkcyjny (nadaje się nawet do lodów!)Polecam polecam polecam:):)

    OdpowiedzUsuń