Na początek zaznaczę, że kocham piękne meble, żeby nie było, że nie :)
Nie trzeba jednak wszystkiego kupować. Czasami można piękniejsze konstrukcje wybudować samemu i nie potrzeba do tego wielkiego magika. Wystarczy dobry majster i karton-gips.
Zaczęło się od tego, że nie lubię szafek pod telewizor. Bardzo. Może dlatego, że już miałam, że się mi przejadły, że nie pasuje do stylu który kocham (o nim TU) albo po prostu czułam bardzo mocno, że nie pasują do mojego mieszkania. Zwłaszcza nie lubię jak jest duża ścian a na niej wisi tylko telewizor a pod nim stoi mała biedna szafeczka. A jak już wiszą kable od telewizora to zupełnie nie lubię.
Dlatego urządzając mieszkanie już na etapie gipsowania musimy wiedzieć co gdzie będzie stało, wisiał, leżało. Każda lampka musi mieć swoje miejsce. Dzięki temu będziemy mogli sprawić, że mieszkanie będzie wyglądało na dobrze zorganizowane a nie prowizoryczne. O czym mówię?
O meblach z karton-gipsu lub płyt meblowych wybudowanych czy wbudowanych w ściany :