środa, 26 marca 2014

Mój dom - łazienka gościnna

Pozostając w temacie wykończenia mojego domu, dzisiaj chciałam Wam pokazać pierwsze pomieszczenie po realizacji. Wiem, że to wszystkich zawsze najbardziej interesuje, ponieważ sama też lubię oglądać ostateczne efekty prac :)

Wnętrze, którego zdjęcia w stanie surowym zamieściłam poniżej, to łazienka gościnna znajdująca się na piętrze przy jednej z sypialni. 

Założyłam od początku, że w tym pomieszczeniu znajdzie się tylko prysznic z odpływem liniowym. Zależało mi również, żeby była ona w jasnych kolorach. Przede wszystkim koniecznie musiałam wymienić w nim grzejnik, który nie był specjalnie atrakcyjny i znacząco odstawał od ściany. Wahałam się też pomiędzy białym oraz jasnoszarym kolorem do wykończenia ścian. W końcu wybrałam biały. Ponieważ nie lubię rozwiązań, gdzie płytki są na całości ścian, zaplanowałam, że zostaną one umieszczone tylko tam, gdzie jest to niezbędne tj. na całości podłogi oraz pod prysznicem.  

Stan surowy:


piątek, 21 marca 2014

Mój dom - plany i koncepcja



Zgodnie z obietnicą dzisiaj będę kontynuowała opis zakresu i przebiegu  prac, które realizowałam w ciągu ostatnich miesięcy w moim domu.

Poniżej zamieszczam plany parteru i piętra budynku, który otrzymaliśmy od sprzedającego. Jak to zwykle z planami bywa, nie były one do końca zgodne ze stanem faktycznym. Różnice na parterze dotyczyły przede wszystkim braku ściany w kuchni oraz położenia grzejników, z których tylko wybrane znajdowały się we wskazanych miejscach.




środa, 12 marca 2014

Mój dom - początki

Dawno nie podejmowałam aktywności na blogu, ale na szczęście Marta miała czas i możliwości, żeby na bieżąco dla Was pisać.

A co się działo ze mną...???  Już za chwilę będziecie mieli możliwość się o tym przekonać... ;)

Ponieważ za miesiąc ma się pojawić na świecie moja córeczka Zosia, dostałam, znanego wielu kobietom w ciąży, syndromu "wicia gniazda". Mój syndrom objął nieco większy projekt niż standardowe przygotowanie pokoju dziecka czy remont mieszkania, tzn.: zakup i wykończenie domu. Mogłam więc po raz kolejny realizować pasję wnętrzarską w praktyce, a jej efekty będziecie mogli ocenić sami na naszym blogu :)


Ale może od początku.... Zaczęliśmy z mężem szukać  domu  na przełomie sierpnia i września. Zależało nam na znalezieniu budynku w stanie deweloperskim, aby nie przechodzić przez dodatkowy proces usuwania już istniejącego wykończenia. Większość domów, które oglądaliśmy były w stylu dość tradycyjnym, jednak nasz wybór padł ostatecznie na nowoczesny segment w zabudowie szeregowej.  Oprócz ceny i lokalizacji, zadecydował klimat tego miejsca, a także fakt, że w samym budynku jest bardzo dużo słońca przez cały dzień.

Dom stoi na działce 450 m2, a jego powierzchnia obejmuje 150 m2, w tym na parterze: kuchnię, salon, gabinet, toaletę z kotłownią, korytarz oraz garaż, natomiast na piętrze 4 sypialnie, 2 łazienki oraz garderobę.

A oto jak  prezentuje się dom z zewnątrz...




poniedziałek, 3 marca 2014

New in :)

Witajcie:) Ależ ostatnio mało mam czasu na pisanie:( Postanowiłam jednak dzisiaj podzielić się z Wami moimi nowymi nabytkami:)

Pojawił się stolik i książki. Stolika szukałam długo i w końcu znalazłam! Jest piękny, ale tani nie był:( Czyli jak zwykle;) I mam wrażenie, że niby taka mała rzecz a bardzo dodała charakteru i w końcu zaczyna wyłaniać się wizja stylu:) Dotychczas w mieszkaniu była bowiem baza, czyli bielony dąb na podłodze, lniana sofa, białe stylizowane drzwi, szafa i to na tyle. Przy takiej bazie można pójść w różnych kierunkach. Dodać nowoczesne stoliki i pójść w klasyczną nowoczesność, wstawić chrom ze szkłem i nadać trochę bardziej charakteru nowojorskiego lub pozostać w moim ukochanym stylu belgijsko-holenderskim. W mojej głowie oczywiście trwałą ciągła walka ale chyba już się rozstrzygnęło ostatecznie. Oczywiście za każdym razem jak widzę na Westwing (https://www.westwing.pl/customer/account/create/?mdprefid=lostintimepl290514) piękne dywany w chevron aż mnie korci, że może jednak w tym kierunku, ale potem wrzucam moją galerię stylu belgijskiego na Pinterest (TU) i sobie przypominam co postanowiłam:)

Mam wrażenie, że powyżej opisany problem wyboru stylu i konsekwencji w urządzaniu jest nie tylko moim problemem :) I, żeby nie było, że nie doceniam eklektyzmu:) Doceniam i to bardzo. Mówię raczej o tym , że czasami brak konsekwencji powoduje, że wychodzi chaos i miszmasz nie do zniesienia. Więc ja postanowiłam dzielnie trzymać się  obranego kierunku.

A zatem stolik jest taki. Mały, okrągły i bardzo stylowy :) Moja mama uśmiała się jak go zobaczyła, ponieważ taki sam tylko ciemny lakierowany stoi w naszym rodzinnym salonie :) Widać niedaleko pada jabłko od jabłoni ;)




poniedziałek, 24 lutego 2014

Targi targi targi - Home Decor Poznań

Nosi mnie ostatnio po targach wyposażenia wnętrz i mam wiele różnych przemyśleń na ten temat. Ostatnio wróciłam z Home Decor w Poznaniu. To podobno największa w kraju prezentacja wnętrzarskich nowości i inspiracji. I to mnie właśnie martwi. Niestety większością wystawców jestem załamana. Nie wierzę w to, że Polacy mają tak słaby gust i chcą kupować taką tandetę. Po prostu nie wierzę. Nie wierzę w to, że nie umiemy inaczej bo wiem umiemy robić wspaniałe rzeczy i wiem, że wiele osób poszukuje mebli, których nie może znaleźć. Nie wierzę w to, że ładne i wygodne meble muszą kosztować jakieś koszmarne pieniądze. Więc o co chodzi??

Bo wiecie co króluje u polskich wykonawców? Sklejka (ta brzydka) i skay (bardzo nieprzyjemny). Czy doprawdy tylko na tyle nas stać? Szanowni producenci przecież WY również kształtujecie gust polskich konsumentów. Proszę, szukajcie dobrych inspiracji, przeglądajcie blogi wnętrzarskie (nie tylko krajowe), przeglądajcie zagraniczne magazyny bo wierzcie mi, że mnóstwo ludzi poszukuje dobrego wzornictwa za rozsądną cenę a to są wasi klienci, to są wasze pieniądze, których nie zarobicie brnąc dalej w tandetę.

No to sobie popisałam, wylałam gorycz, którą przywiozłam z Poznania a i tak pewnie żaden producent tego nie przeczyta :(

No dobrze to teraz kilka naprawdę pozytywnych akcentów :)

Jest kilka wyjątków, firm które produkują na światowym poziomie - niestety często głównie na zagranicę.

Pierwsza firma to producent mebli (w tym mega krzeseł) FAMEG. Firma od początku do końca na wysokim poziomie, poczynając od produktów, poprzez stronę internetową a na stanowisku w Poznaniu kończąc. Brawo FAMEG!



sobota, 22 lutego 2014

Focus on: Viggo Mølholm

Not long time ago I had a great pleasure to meet Viggo Mølholm - Chairman at BoConcept. Great person! Are you interested what is the story behind? :)


Viggo Mølholm & me


niedziela, 16 lutego 2014

Styl duński



O stylu skandynawskim było już TU. Dania to w sumie Skandynawia. Ale czy mówiąc styl skandynawski widzimy to samo co mówiąc styl duński?  Ja bynajmniej widzę dwa różne style. 

Dziwnie się jakoś składa, ale styl duński mnie ostatnio "prześladuje". Bynajmniej nie narzekam! :) Nie dość ze na targach we Frankfurcie, to co mi się podobało, okazywało się duńskie to jeszcze niedawno miałam okazję przeprowadzić wywiad z właścicielem BoConcept!!! Już niedługo na blogu :)

Oczywiście nawet styl duński ma swoje odmiany, ale mimo wszystko jest coś szczególnego w stylu duńskim co sprawia, że jest wyjątkowy i niepowtarzalny. Elegancki, wyrafinowany a zarazem bardzo prosty.

Dla mnie styl duński to czystość i jednolitość stylu, kolorów, formy. Ponadczasowość. Minimalizm w ciepłym wydaniu, ze szczególnym naciskiem na wygodę i funkcjonalizm. Brak zbędnych ozdób. No i wszechobecne ikony dizajnu, głównie duńskiego. A Dania ma się czym pochwalić. Czasami nawet nie zdajemy sobie sprawy jak bardzo ma się czym pochwalić! Duński design należy do światowej czołówki już od lat 50. XX wieku. Wystarczy wymienić takie nazwiska jak Arne Jacobsen czy Poul Henningsen.  Mam wrażenie, że Duńczycy bardzo lubią otaczać się dizajnerskimi elementami, zwłaszcza jeżeli pochodzą od  rodzimych projektantów.

W sumie to nie dziwi, wiele bowiem z najbardziej rozpoznawalnych dizajnerskich produktów to właśnie dzieła duńskie :) Poznajecie?






poniedziałek, 10 lutego 2014

Ambiente Frankfurt 2014

Kochani właśnie dzisiaj  wróciłam z Ambiente we Frankfurcie. Są to największe targi dóbr konsumpcyjnych na świecie, gdzie prezentowane są najnowsze produkty i innowacje z dziedziny dekoracji i wyposażenia mieszkań, domów i ogrodów a także szeroko pojętego świata upominków. Targi podzielone są tematycznie na branże: DINING - dekoracje i nakrycia stołowe, GIVING - prezenty i upominki oraz LIVING - pomysły dla mieszkań i domów.

Było genialnie! Tym razem na targi wybrałam się wraz z innymi blogerkami wnętrzarskimi, a wszystko pod przywództwem niestrudzonej Uli z Interiors design i z pomocą Targów Frankfurt Przedstawicielstwa w Polsce.

Łatwo nie było:) 15 godzin w autokarze to nie lada wyzwanie, ale w dobrym towarzystwie czas mija szybko. I tutaj tak było. A przy okazji miałyśmy świetną okazję, żeby się jeszcze lepiej poznać. Kto był? 

A proszę bardzo: 





niedziela, 2 lutego 2014

DIY - malowanie drzwi

Przewidziałam chyba pytanie o drzwi :) Miałam nadzieję, że zapytacie:) A zatem dzisiaj małe DIY!

Przy okazji pokazywania zmian w moim mieszkaniu chciałabym Wam pokazać jedną małą zmianę, która moim zdaniem wniosła nową jakość. Z każdego punktu mieszkania widać było drzwi wejściowe i powiem Wam że tego rudego nie mogłam znieść. Zawsze mi gdzieś wyłaził. Zadzwoniłam więc do przedstawiciela producenta, żeby zamówić inną okładzinę. Jak usłyszałam cenę to przyznaję, że mało nie upadłam. Uznałam zatem, że sama się nimi zajmę:)

Tak to wyglądało. Całe mieszkanie w pięknych pasujących do siebie kolorach i... rude drzwi.




sobota, 1 lutego 2014

Moje mieszkanie (2) - przedpokój

Obiecałam pokazać inne zmiany w moim mieszkaniu:) Nie wszystko jest skończone więc proszę o wyrozumiałość, ale ogólna zmiana jest widoczna. Dzisiaj czas na przedpokój. 

Jak widzicie kolorystyka okropna. Rudy rudy rudy. I nie jest tak, że rudego nie lubię ale jako dodatkowe elementy. Jakość wykonania drzwi i szafy też pozostawiała wiele do życzenia. Ogólnie mówiąc ja to widziałam inaczej:)

Nie tylko kolorystyka, ale i wszechobecne ściany były przytłaczające. Przy prawie czterech metrach mieszkania wchodziło się do małego, wysokiego korytarz i widziało się tylko drzwi dookoła. I ściany. Aż miało się ochotę złapać za młotek i zacząć je rozbijać. Brakowało też sensownego miejsca na szafę. Była jakaś mała w sypialni za łóżkiem, ale chodzenie do sypialni dookoła łóżka za każdym razem jak chcę wziąć coś małego nie mieściło mi się w głowie. Więc wiedziałam, że szafa musi stanąć w przedpokoju. Postanowiłam wybudować wielką szafę (czego zawsze mi brakowało) po prawej stronie od drzwi. Ponieważ pomieszczenie było bardzo wysokie a ja nie lubię ciętych powierzchni to postanowiłam całą górę zabudować i zrobić tam oświetlenie korytarza. 

Tak to wyglądało:




wtorek, 28 stycznia 2014

HOUSE&more

Dołączam do mojej listy sklepów, które trzeba odwiedzić HOUSE&more. W sumie dość późno to robię biorąc pod uwagę, że od kiedy zakochałam się w Riviera Maison jestem tam stałym gościem a moje wszystkie naczynia, świeczniki i inne akcesoria kuchenne oznaczone są małym RM ;) Nawet mój piękny wieszak w pokazywanej już (TU) łazience to Riviera Maison. Wszyscy wielbiciele stylu skandynawskiego na pewno dobrze mnie teraz rozumieją. Bo Riviera Maison to kwintesencja Skandynawii. Ale odnajduje się idealnie również w innych stylach.

HOUSE&more to jednak nie tylko Riviera Maison ale również Eichholtz czy Flamant. A wszystkie te marki uwielbiam. Są one gwarancją ponadczasowej elegancji w bardzo przytulnym, domowym wydaniu. W moim odwiecznym sporze wewnętrznym między stylem nowojorskim a belgijskim oferta HOUSE&more zaspokaja potrzeby tego drugiego. Nie mogę wyjść bez choćby małego wazonika albo talerzyka. To czyni moje wizyty w HOUSE&more niebezpiecznymi:)

Salon na Burakowskiej jest moim ulubionym. Jest nie tylko pięknie zrobiony, ale też jest największy i najpełniej pokazuje ofertę sklepu. Latem na zewnątrz można obejrzeć również piękną kolekcję mebli ogrodowych.

Dlatego dla tych którzy poszukują wciąż własnego stylu oraz dla tych którzy szukają pięknych mebli i dodatków Burakowska 4A to adres, którego nie można ominąć.


Ten stół poniżej to moje marzenie. Krzesła też. Nie mówiąc o lustrach.



niedziela, 26 stycznia 2014

Udekoruj Dom!

Na początku był chaos... potem już było tyko gorzej ;)

No dobrze żarty żartami, ale o co chodzi? W ostatni weekend byłyśmy na warsztatach stylizacji dla blogerek wnętrzarskich (to MY!). Warsztaty zorganizowała Ula Michalak z Interiors Design we współpracy z udekorujdom.pl, Gosią Andryszczyk. Patronat medialny nad wydarzeniem objęło DOMO+ i urzadzamy.pl. Było nas 13 blogujących dziewczyn :) A do tego - wisienka na torcie -  Beata Boik (właścicielka udekorujdom.pl). 

Myśmy bawiły się świetnie:) Miałyśmy zrobić stylizację w stylu skandynawskim, ale ze względu na dostępne meble poszła ona w kierunku Francji (pewnie też trochę ze względu na nasze upodobania).

Każdy dostał zadanie oraz narzędzia do jego wykonania i powiem Wam... nigdy nie powiedziałabym że tapetę można użyć na tyle sposobów. Na tym w sumie polegała zabawa, że nie dostałyśmy gotowych rozwiązań ale możliwości zrobienia z meblami wszystkiego co nam przyszło do głowy :) Nawet szkolono nas jak kłaść tapetę. Nie tylko na ścianach :)

I z początkowego chaosu powstały takie cuda, że nigdy bym nie uwierzyła gdybym nie zobaczyła na własne oczy :)

Nie udało mi się zrobić zdjęć wszystkich stylizacji, ale odsyłam Was TU do Uli. Poznałyśmy oraz spotkałyśmy ponownie cudowne osoby prowadzące wspaniałe blogi :)


A poniżej moja mała dokumentacja.


Beata i Ula - matki tego wydarzenia :)



poniedziałek, 13 stycznia 2014

Blue velvet

Zapowiedziałam już temat granatowych sof więc oto i on:) Dwie sofy, które zobaczyłam w tym roku zmieniły mój pogląd na temat kolorów mebli. Ogólnie ostatnio  zaczęłam dopuszczać więcej kolorów we wnętrzu. Na razie jest to gama dość ograniczona. Tak jak w ubraniach tak i w mieszkaniu z pewnością jednak widzę granat.

Kojarzycie pierwsze zdjęcie?:) Katalog IKEA. Sofa Ektorp w granatowym pokrowcu.

Drugie zdjęcie to już pokazywane przeze mnie mieszkanie w Moskwie. Tak niewiele trzeba było żebym uznała, że granatowa sofa to jest to coś:)


Zobaczcie jak pięknie wnętrze żyje dzięki granatowi.



[1, 2]

sobota, 11 stycznia 2014

H&M Home wiosna/lato 2014

Widzieliście propozycję H&M Home na wiosnę/lato 2014? Jakie słodkie :) Śliczne. Wiem, że wiele osób rozczarowało się ofertą sklepów H&M Home otwartych jesienią 2013 r. w Polsce. Ja nie byłam aż tak rozczarowana, a jeżeli już to raczej skromną ofertą a nie jej jakością. Kocham naturalny len a w H&M Home akurat znalazłam to co mi się podoba. 

Czekam już na kolekcję wiosenną, a tymczasem zobaczcie jaką piękną zapowiedź pokazali.



piątek, 10 stycznia 2014

Największe inspiracje 2013 roku

Widzę, że wszyscy robią podsumowania 2013 roku i prognozy na 2014. No dobrze to i ja coś tu podsumuję:)

Właściwie to chciałam Wam pokazać, które projekty zwróciły moją uwagę w 2013 r. Myślę, że nie tylko ja się nimi zachwyciłam ponieważ przewijały się przez wiele blogów oraz powracały na Pinterest. Śmiem też nieśmiało twierdzić, że wpłyną również na (przynajmniej moje) spojrzenie na wystrój wnętrz. Każdy wniósł coś nowego. Zaczynamy.



ABSOLUTNY NUMER 1.


Jest to apartament Atheny Calderone i jej rodziny w Nowym Jorku (Brooklyn, Dumbo). Była modelka, obecnie dekoratorka wnętrz, kobieta z wieloma pasjami. Dla mnie kobieta inspirująca z niebywały wyczuciem stylu i koloru. Jej apartament to uczta dla wielbicieli pięknych wnętrz. Sama ocenia swój styl jako Sophisticated Edgy Bohemian. Przejawia się on zarówno w jej stroju jak i wnętrzach.



środa, 8 stycznia 2014

Kuchenka czy piec?

Dzisiaj kuchennych rewolucji część druga:) Obok zabudowy okapu, której nie mogę zrobić u siebie po głowie chodzi mi piec. Albo bardziej wyrazista kuchenka. To w sumie ciekawe jak mało jest ich w Polsce i jak bardzo są niepopularne. Zapewne cena odgrywa jakąś rolę ale czy tylko?

Ogólnie wydaje mi się, że poszliśmy w nowoczesność, a tam rzeczywiście nie ma miejsca na wielkie palniki czy rozbudowane piece. Ostatnio raczej chowamy sprzęty i je minimalizujemy. A ja będę uparcie przekonywać, żeby było inaczej.Bo lubię jak kuchnia wygląda na taką co się ją z przyjemnością używa:) Oczywiście nie tylko wygląda:) Lubię kuchnie które zapraszają do pichcenia, do spędzania w nich czasu. A takie kuchnie zawsze widziałam w brytyjskich i amerykańskich magazynach. I to co je wszystkie łączy to wielkie kuchenki albo wręcz piece. 

Mówię  o kilku markach. Są też inne jak: EverhotESSE, Bertazzoni, Hergom, Smeg, Lacanche ale akurat te wskazane poniżej najczęściej pojawiają się na zdjęciach, które mnie urzekają.

Wszystkie poniższe marki dostępne są w Polsce.



poniedziałek, 6 stycznia 2014

Okap kuchenny

Mój plan na ten rok to zrobienie kuchni:) Nie wiem czy wyjdzie ponieważ podróże (zwłaszcza odległe) już mi się śnią po nocach (a trzeba coś wybrać), ale zaczynam się przygotowywać. Co oznacza, że przy okazji pojawiły mi się pomysły na kilka postów związanych właśnie z kuchniami. Takie moje ostatnie obserwacje:)

I tak uwagę moją przykuły okapy kuchenne. Albo raczej sposoby ich ukrywania. Muszę przyznać, że dla mnie czasy nowoczesnych metalowych srebrnych okapów minęły bezpowrotnie i nie mogę już na nie patrzeć. Oczywiście, że też taki miałam:)  Do siebie planuję okap podszafkowy ponieważ mam krótką ścianę na której musi się zmieścić cała kuchnia, więc nie mogę poszaleć. 


Ale gdyby było inaczej to byłoby jakoś tak:




  [1]


sobota, 4 stycznia 2014

Radiant Orchid kolorem 2014 roku

Od 2000 roku Pantone Color Institute™  wyznacza Kolor Roku. Pamiętacie Kolor Roku 2013? Jeżeli nie to pisałam o nim TU. Kolor wybierany przez Pantone ma odzwierciedlać "ducha czasów", być odpowiedzią no to czego poszukują ludzie, czego potrzebują a w czym kolor może im pomóc. Nie musi stać się najgorętszym hitem sezonu, ale ma odnajdywać się we wszystkich obszarach dizajnu, wyrażać nastrój i postawę konsumentów. 

Tyle z wolnego tłumaczenia ze strony Pantone:)  Więcej na stronie Pantone: http://www.pantone.com/pages/index.aspx?pg=21129

Jeżeli chodzi o moje zdanie, to nie zauważyłam wyznaczanych przez Pantone kolorów we wnętrzach w konkretnych latach, ale i tak uważam że to świetna okazja, żeby zwrócić uwagę na kolory w ogóle oraz na ich możliwe zastosowania. Pantone wybiera zazwyczaj piękne odcienie, które nawet ładnie się nazywają, a których raczej się unika w dekoracji wnętrz. 

Dlatego wykorzystuję tę okazję żeby przyjrzeć się RADIANT ORCHID.





Róż i purpura. Naprawdę piękny kolor. Ten akurat ( w przeciwieństwie do szmaragdu 2013) jest mi bardzo bliski. Zarówno we wnętrzach jak i w ubraniach lubię kolory z odcieniem różu. Dlatego może nawet się skuszę na bycie "wnętrzarsko modną" w 2014 roku;)

Nie żebym malowała sobie ściany na taki kolor, chociaż doceniam, ale dla mnie baza powinna być naturalna. Za to dodatki w różo-purpurach.... Bajeczne.

Kamieniem w tym kolorze będzie oczywiście Ametyst. 




[1]


Jest coś urzekającego w Radiant Orchid, prawda?



[1], [2]


poniedziałek, 16 grudnia 2013

Zimowy dom

Wiem, że teraz trwa akcja przystrajamy dom na Święta:) Ale tak obok tego całego szaleństwa bardzo podoba mi się ozdabianie domu zgodnie z porami roku. Oczywiście zimowy dom pięknie wpisze się w kompozycję Świąt Bożego Narodzenia, ale będzie mógł pozostać w tym klimacie znacznie dłużej. Co powiecie na taką propozycję?

Kilka drobnych dodatków sprawi, że będzie się chciało wracać do domu. Będzie ciepło i przytulnie.







sobota, 14 grudnia 2013

Stół na Święta i Aleksander:)

Już chyba nie da się ukryć, że Święta są blisko:) Na blogach dużo pięknych świątecznych inspiracji. A mnie jak zwykle najbardziej interesuje jak przystroić stół:) Świąteczne rodzinne  spotkania przy stole to dla mnie kwintesencja Bożego Narodzenia. Przynajmniej z tej świeckiej strony:) W tamtym roku też pokazywałam stoły świąteczne: http://lostintimepl.blogspot.com/2012/12/swiateczny-sto.html


W tym roku świąteczny stół mi się marzy inaczej. Taki naturalny, lniany. Mam ostatnio fazę na len więc trudno się dziwić:) Chciałam Wam pokazać jak pięknie można go przystroić. Bazą będzie zawsze piękny obrus.




[1]


poniedziałek, 9 grudnia 2013

Po prostu piękny dom



A dzisiaj dla odmiany po prostu piękny dom. Odkąd go zobaczyłam codziennie do niego wracam. Jest w nim coś wyjątkowego, czego nawet nie umiem do końca sprecyzować. Jest dla mnie idealny. Kolorystyka, styl, połączenia kolorów i materiałów. No i detale.

Oczywiście właśnie na szczegóły chciałabym zwrócić Waszą uwagę.

Dom znaleziony tutaj: http://desdemventana.blogspot.com/2011/10/tonos-de-gris-grey-tones.html




sobota, 30 listopada 2013

SZTUKA(teria) przekory

O sztukaterii miałam już okazję się wypowiedzieć TU. Dzisiaj raz jeszcze bardziej szczegółowo:)

Im więcej oglądam wnętrz tym bardziej przekonuję się, że sztukateria wraca i to nie tylko na salony;) Dlatego czas rozprawić się z nią kąt po kącie.

O tym, że sztukateria pasuje do każdego stylu nie muszę chyba już nikogo przekonywać. Niezdecydowanych zapraszam jeszcze do poprzedniego posta:) Warto jednak przed wyborem elementów sztukaterii dobrze zastanowić się jaki efekt chcemy osiągnąć ponieważ właśnie w zależności od ilości zdobień oraz ich stylu może zależeć klimat wnętrza. No i najważniejsze: less is more. Tak jak ze wszystkimi elementami wystroju wnętrza tak ze sztukaterią też postępujmy rozsądnie i ze smakiem. Ale przekornie...:)

Jestem wielką fanką prostych listew sufitowych, które pasują absolutnie do każdego wnętrza i każdemu wnętrzu są w stanie podnieść klasę. To piękne wykończenie dla każdego.

Niemniej jednak mnie interesują i pociągają bardziej ornamenty, zdobienia, bogate formy. Oczywiście w połączeniu z minimalizmem. Stąd SZTUKAteria przekory. Im prostsze wnętrze tym sztukateria może być bardziej bogata.


WOKÓŁ SUFITU.


Coś takiego w minimalistycznym wnętrzu?





Mała SZTUKA(teria) wielka sprawa

Ostatnio dostałam zestaw przepysznych herbat Loyd. Same herbaty sprawiły mi wiele radości, ale opakowanie było równie ładne. Białe drewniane pudełko. 
Ten prezent złożył się w czasie z moimi poszukiwaniami miejsca na kosmetyki. 

Patrzyłam i patrzyłam na pudełko i stwierdziłam, że nie ma co go marnować po wykorzystaniu herbatek. Więc postanowiłam je przerobić:)

Teraz mam idealne miejsce na kosmetyki:)



Najpierw pudełko. Było takie:



czwartek, 21 listopada 2013

Moje mieszkanie (1) - metamorfoza łazienki


Pozostając w temacie łazienek (
a propos marmuru o którym było TU) dzisiaj pokażę co mi się udało osiągnąć we własnym mieszkaniu. Niniejszym rozpoczynam serię "Moje mieszkanie":)

Łazienka wyglądała tak:




poniedziałek, 18 listopada 2013

Marmur w łazience

Wczoraj pisałam o stylu nowojorskim ale zabrakło tam zwizualizowania ważnego elementu tego stylu jakim jest marmur. Co więcej na jednym poście się nie skończy ponieważ dzisiaj chcę pokazać tylko łazienki w marmurze. Kuchnie pozostawię na inną okazję:)

Wiem, że marmur to trochę jeszcze nie "nasza bajka" , ale wierzę że wkrótce zacznie się to zmieniać. Prawda jest taka, że ja robiąc swoją łazienkę nawet nie wpadłam na pomysł użycia marmuru i to nie ze względu na koszt... mi to po prostu nie przyszło do głowy. Dlaczego? Nie wiem.. pewnie dlatego, że większość z nas boi się wyjść poza pewne już utarte wzorce... Ja też czasami:) No i co położyłam? Oczywiście białe kafelki:) Ten etap przechodzi wiele z nas. Nie to, że wyszło mi brzydko, nawet pokażę niedługo metamorfozę mojej łazienki. Ale chodzi o to, że łazienki w marmurze są piękne, eleganckie, wyrafinowane, wyglądają luksusowo. Czy dlatego unikamy pięknych materiałów jak kamień naturalny? Boimy się urządzać nasze mieszkania tak, żeby wyglądały luksusowo? Powiedzcie mi, o co chodzi?

Takie łazienki wyglądają czasami trochę hotelowo, ale ja  na przykład to lubię.

Największym jednak błędem i problemem rodzimej oferty jest wykończenie kamienia. Dlaczego u nas kamień musi świecić na kilometr, oślepiać błyskiem? To przecież nie o to chodzi.



Najpierw kilka przykładów łazienek wyłożonych od góry do dołu marmurem. 




niedziela, 17 listopada 2013

Styl nowojorski

Każdy styl ma wiele wariacji i odmian. Dlatego styl nowojorski też może być rozumiany różnie przez różne osoby. Dla mnie jednak pod tą nazwą kryje się najbardziej elegancka, klasyczna wersja amerykańskiego dizajnu który mi osobiście się bardzo podoba. Nieustannie toczę wewnętrzną walkę między tym stylem a stylem belgijskim. Jak już pisałam belgijski ostatecznie wygrał ale właściwie to chyba wyszła mieszanka:)

Stylu nowojorskiego nie da się nie doceniać. Może się podobać lub nie, ale jest to klasa sama w sobie. Kolorystyka, wzornictwo, sposób łączenia wzorów i kolorów oraz dość niedoceniana przez nas symetria. Właściwie styl ten nawiązuje do "chic modern", nie jest to dokładnie to samo ale wielbiciele stylu nowojorskiego z pewnością odnajdą się w chic modern :)

A zatem o stylu nowojorskim subiektywnie.

Sofy, fotele, krzesła, pufy. Dość ładnie "sformatowane " i w eleganckich obiciach, mogą być wykończone drewnem lub ćwiekami (uwielbiam!), najczęściej na wyraźnych nóżkach. Nie będą tu pasowały typowe lniane puchowe sofy w których zapadniemy się na cały dzień.

W tym stylu nie kupuje się mebli w kompletach. Wszystko ma do siebie pasować ale nie może stanowić kompletu.  





piątek, 8 listopada 2013

Kosz, koszyk, koszyczek...

Są takie elementy wystroju, których nie może zabraknąć w domu. Oczywiście to moje osobiste odczucie:) Ale zobaczcie sami czy kosze nie wprowadzają czegoś takiego do atmosfery wnętrza co sprawia że wnętrze jest przytulniejsze? 

Moje zamiłowanie do koszy objawiło się zakupem kosza wtedy kiedy jeszcze chyba nie było nawet płytek położonych w łazience... no bo przecież taki był piękny i przecież potem TAKIEGO nie będzie:) Dzisiaj nadal nie mam wielu rzeczy w domu, ale kosz mam!

Mój kosz jest zamykany więc nie widać co jest w środku. Dla przypomnienia wygląda tak (to samo zdjęcie pokazuje lniane zasłony o których pisałam TU i karczochy o których napiszę więc pewnie jeszcze je zobaczycie:) ) Mój kosz kupiłam w sklepie Decolor (pisałam o sklepie TU).




wtorek, 5 listopada 2013

Lniane zasłony

Mój ulubiony styl czyli belgijski (pisałam o nim TU) bazuje na naturalnych materiałach i kolorach.
A synonimem naturalności jest dla mnie len. Uwielbiam go w każdym wydaniu, oczywiście tak długo jak jest w naturalnych kolorach :)
Nie jest łatwo kupić jednak lniane zasłony w rozsądnej cenie. Wiem bo szukałam..i szukałam... i szukałam:) Ale jak mówią kto szuka ten znajdzie, a może wcale tak nie mówią:) Tak czy inaczej znalazłam. I chętnie podzielę się z Wami chętnie moimi doświadczeniami.

Najpierw inspiracje. Podobają mi się zasłony w bardzo naturalnych kolorach (wiem powtarzam się) i najbardziej lnianej fakturze, za długie i co za tym idzie ciągające się po podłodze.




wtorek, 29 października 2013

LAPPLJUNG RUTA

Czarno biała poduszka to absolutne "must have" stylu skandynawskiego. 






Ale  poszewka LAPPLJUNG RUTA z IKEA (za całe 25,99 zł!) to już właściwie klasyk. Są właśnie takie produkty w IKEA, obok których nie można przejść obojętnie. Przyznam, że myśmy też kupiły do jednego naszego projektu poszewki LAPPLJUNG RUTA:) Wyglądają rewelacyjnie! Oczywiście nie tylko w czystym stylu skandynawskim ale w różnych jego cieplejszych wariacjach też.


niedziela, 27 października 2013

Sztuka na wesoło

Czy myśląc o obrazach też Wam się wydaje, że to nie jest temat dla Was? Że to raczej zakup dla naszych rodziców? Ile z Was ma obraz - nie plakat, ale obraz? :) Ja też nie mam:) Właściwie mam jeden mały, który dostałam w prezencie - ale zakładam, że w moim mieszkaniu będzie ich kilka :) Jeszcze nie wiem jakie i dlatego poszukuję :)

Ten post będzie jednym z kilku w tym temacie, ale postanowiłam zacząć od lżejszych propozycji. Ostatnio rozbawiły mnie obrazy ze zwierzętami. Są oczywiście różne zwierzaki, ale psy darzę szczególną miłością dlatego dzisiaj właśnie one występują w roli głównej:) To co mi się podoba najbardziej to zabawa sztuką: poważnie-niepoważnie. Co sądzicie o tych obrazach? :)



wtorek, 22 października 2013

MEETBLOGIN Łódź 2013

Dzisiaj chciałyśmy zrobić  małe podsumowanie niesamowitego wydarzenia, w którym miałyśmy możliwość udziału :)))

MEETBLOGIN Łódź 2013 – pierwsze ogólnopolskie spotkanie blogerów wnętrzarskich. 




Spotkanie zostało zorganizowane w ramach Łódź Design Festiwal i miało na celu wypromowanie potencjału jaki drzemie w polskich blogach, których tematem przewodnim jest design i projektowanie wnętrz. Jeszcze do dzisiaj jesteśmy pod ogromnym wrażeniem osób, które miałyśmy okazję poznać w ramach tego spotkania. Tylu kreatywnych, ciekawych i inspirujących osób w jednym miejscu rzadko można spotkać :)

środa, 16 października 2013

Z1 cotton lamp by Ay Illuminate

Nie da się ukryć, że bardzo lubię oświetlenie i często o nim piszę:) Dzisiaj chciałabym zwrócić Waszą uwagę na lampę Z1Cotton Lamp stworzoną przez Ay Illuminate. Wielka i piękna ale lekka i delikatna. Idealnie pasuje do stylu skandynawskiego. Mi osobiście najbardziej podoba się w sypialni. Wydaje mi się, że byłby to niezły pomysł na DIY ;)






niedziela, 13 października 2013

Szklane pudełko

A oto moje ostatnie inspiracje :) Szklane pudełka do wszystkiego. Czarne, srebrne, złote, miedziane wszystkie piękne i przydatne. Jedna wada - trzeba trzymać w nich porządek :) Pozostałe to same zalety :)

Wiele z nich  można kupić tutaj za rozsądną cenę: http://agnethahome.pl/




poniedziałek, 30 września 2013

Wanna wolno stojąca

Szukając pomysłów na aranżację mojej nowej łazienki, którą mam nadzieję urządzać już za chwilę, zastanawiam się nad możliwością  wyboru wanny wolno stojącej. Bardzo mi się podobają wnętrza, w których dokonano wyboru tego typu wanny. Rodzajów materiałów, z których może być zrobiona, jest bardzo dużo, np. akryl, ceramika, drewno, kamień, beton, żeliwo itd. Każdy znajdzie coś dla siebie.

Decydując się jednak na taki zakup, należny mieć na uwadze kilka kwestii. Pierwsza dotyczy cen, które  nie są niskie i zaczynają się od około dwóch tysięcy złotych (ceramiczne są prawie dwa razy droższe), co jest bez wątpienia sporym wydatkiem. Nie dość, że sama wanna jest droższa niż standardowa, to jeszcze baterie wolno stojące do takiej wanny, również mają ceny wyższe niż ceny klasycznych baterii. Kolejna kwestia dotyczy możliwości wypróbowania, jak się w takiej wannie leży i czy jest wygodna. Niewiele z nich można obejrzeć na żywo w sklepach z armaturą, co wynika z kwestii pierwszej ;) Okazuje się również, że  tego typu wanna wymaga specjalnego podłączenia odpływu, który należny zrobić w podłodze, co nie w każdym budynku może być łatwe i możliwe do realizacji.
  
Mimo tych wszystkich powyżej wskazanych argumentów, efekt jaki można uzyskać w aranżacji wnętrza jest niepowtarzalny. Łazienka nabiera niesamowitej lekkości i przestrzenności. Efekt oceńcie sami....



sobota, 28 września 2013

Lampy z rur

Wizyta na ostatnim  Wawa Design Festiwal już ostatecznie zmusiła mnie do napisania o industrialnym oświetleniu zrobionym z rur. Oczywiście widziałam już mnóstwo przykładów na zagranicznych blogach, ale nie wiedziałam że jest polska marka, która robi przepiękne lampy w tym stylu. Dla mnie największe odkrycie tego Festiwalu :)

To są pomysły z zagranicznych blogów:


czwartek, 26 września 2013

Nuta egzotyki na co dzień

Gdy na dworze plucha i temperatura spada w stopniu stwarzającym dyskomfort, zaczyna mi się marzyć wyprawa w jakieś egzotyczne i ciepłe części globu. Właśnie ten nastrój sprawił, że postanowiłam się dzisiaj odrobinę rozmarzyć.

Miejscem, które najbardziej do tej pory mnie zauroczyło, zarówno pod względem klimatu, architektury i dekoracji wnętrz, okazało się Bali. Miałam dużo szczęścia, bo właśnie na tej wyspie udało mi się wyjść za mąż :)

Zanim tam dotarłam zastanawiałam się z jakiego powodu od dawna tak wielu zachwycało się tym zakątkiem świata.... a teraz już wiem - idealny klimat przez cały rok, mnóstwo wszechogarniającej roślinności, domy otwarte na otaczającą naturę, wykorzystanie naturalnych materiałów i figur bóstw.... mogłabym tak wymieniać i wymieniać, ale nie ma sensu się rozpisywać, tylko zobaczyć jak można tam mieszkać.

Miłego oglądania :)   


W hotel Bali


wtorek, 24 września 2013

Drewno nie tylko na podłogę

Ostatnio coraz bardziej widocznym  trendem jest wykorzystanie drewna do dekorowania ścian. W poście prezentującym podsumowanie naszego pobytu na targach wnętrzarskich w Paryżu, pokazywałyśmy jednego z wystawców, który zaprezentował możliwości wykorzystania dekoracyjnego drewna fakturowanego. Dodam tylko, że firm prezentujących tego typu produkty było bardzo dużo, szczególnie w hali wystawowej, w której prezentowane były najnowsze trendy we wnętrzach. 

Jeśli nie mamy możliwości zamieszkania w drewnianym domu, namiastkę takiego klimatu możemy sobie zapewnić wykorzystując drewno nie tylko na podłogę, ale również do dekoracji ścian. Poniżej znajdziecie  kilka ciekawych  inspiracji. Drewno daje mnóstwo możliwości aranżacyjnych i nadaje się praktycznie do każdego rodzaju wnętrz od salonu po łazienkę.
  
Poniżej w wydaniu prostych, surowych desek w ramie...

http://www.maderawoodworking.com/wp-content/uploads/Theas-Landing-DGM.jpg 

sobota, 14 września 2013

MAISON&OBJET

Dwa razy do roku w Paryżu spotykają się profesjonaliści. Ci, którzy chcą sprzedać i Ci, którzy chcą kupić. A przedmiotem obrotu jest najlepszy i najaktualniejszy dizajn.

Właśnie skończyły się targi MAISON&OBJET jesień-zima 2013/2014. Przez 5 dni w 6 wielkich halach wystawiali się nie tylko najwięksi i najlepsi ale również Ci, którzy dopiero się przebijają i chcieli pokazać się na jednych z najlepszych targów w Europie.

My też odwiedziłyśmy targi i przyznaję, że do dzisiaj nie mogę się otrząsnąć z tego co zobaczyłam. Skala, sposób przygotowania a przede wszystkim wielość i oferta wystawców zawróciła nam w głowie:)

Nie mogę wyjść również z podziwu jak wielki jest rozmach w budowie stoisk. Zdjęcia profesjonalne z targów znajdziecie na stronie: www.maison-objet.com

Dla przykładu stoisko belgijskiej firmy Pieter Porters Collections www.pieterporterscollections.com



poniedziałek, 2 września 2013

Podane na tacy

Nowoczesne domy w których nie ma wielu dekoracji zupełnie mnie nie urzekają. Ale nie lubię też bałaganu :) Dla mnie świetnym rozwiązaniem jest zgromadzenie wielu przedmiotów w uporządkowanych ramach - na tacy :) Do sypialni do kuchni, łazienki do salonu... idealne rozwiązanie. Polecam też szkatuły na piloty :)




piątek, 23 sierpnia 2013

INNE MEBLE

Czy jest miejsce gdzie meble są inne? :) Oczywiście w INNE MEBLE :)

To również jeden z dłużej już funkcjonujących sklepów do których absolutnie trzeba pojechać w trakcie urządzania mieszkania a najlepiej jeszcze na etapie szukania własnego stylu. Nowy, większy  salon INNYCH MEBLI mieści się w tej samej okolicy co dotychczasowy, tj. przy ul. Puławskiej 326, zaraz obok Decolor, o którym pisałam już wcześniej. A zatem teraz są już dwa powody, żeby wybrać się na Puławską. Gwarantuję, że warto:)

INNE MEBLE oferują szeroką gamę produktów i trzeba przyznać, że mają nadal rozsądne ceny. Oprócz mebli drewnianych oferują też piękne sofy (MTI-Furninova w dobrej cenie!) i mnóstwo dodatków.

Muszę przyznać, że stary salon bardziej mi się podobał, może dlatego, że był mi dobrze znany i jako, że mniejszy to i bardziej kameralny. Ale teraz oferta jest rzeczywiście dużo szersza i jest ciekawie przedstawiona. Nie będę pisać więcej, trochę już zdradzają zdjęcia. Resztę pojedźcie i zobaczcie sami :)


Zacznijmy od stylu nadmorsko-wakacyjnego:




środa, 21 sierpnia 2013

Lustereczko powiedz przecie

Lustereczko powiedz przecie, kto jest najpiękniejszy w świecie” mawiała Zła Królowa w bajce o Królewnie Śnieżce, przeglądając się w małym lusterku. Ja mam dla Was dzisiaj trochę inną propozycję - lustra w formacie maxi. Pomysł przypadnie pewnie tym, którzy lubią przeglądać się w pełnym wydaniu ;)

To coraz bardziej widoczny trend pojawiający się stylizacjach wnętrz - ogromne lustra stojące swobodnie lub wiszące w różnych, bardziej i mniej oczywistych miejscach. Pasują praktycznie do każdego stylu wnętrz od klasycznych po nowoczesne, dzięki możliwości dobrania dowolnego rodzaju ramy. Osobiście preferują takie stare drewniane ;)  Mają również tą zaletę, że optycznie powiększają nawet bardzo małe przestrzenie.

Mi bardzo podoba się pomysł umieszczenia takiego lustra, a nawet dwóch, w sypialni.




sobota, 17 sierpnia 2013

Styl skandynawski

Dzisiaj powracam do tematu stylów we wnętrzach. Chciałabym Wam przedstawić jeden z moich ulubionych, którym jest styl skandynawski.

Charakterystyczne dla tego stylu jest oszczędne wykorzystanie kolorów, które głównie opiera się na bieli, mebli wykonanych z jasnego, często surowego drewna o prostych i czystych liniach, naturalnych materiałów oraz  skór zwierzęcych.  We wnętrzach skandynawskich ważną rolę odgrywa również duża ilość dodatków takich jak poduszki, pledy, koce – wszystko miękkie i utrzymane w jasnych barwach.

Dziwi mnie, że często pojawia się w opisach tego stylu, że są to chłodne i ascetyczne wnętrza. Poniżej zamieszczone zdjęcia udowadniają, że to właśnie dodatki w tym stylu sprawiają, że wnętrza wydają się bardzo ciepłe i przytulne. Często też w tym stylu pojawiają się pastelowe barwy, które mają na celu ożywienie stonowanej bieli. Ale przyznam, że mi osobiście taka odmiana tego stylu (mimo, że ciekawa), mniej się podoba. Może dlatego, że jestem zwolenniczką bardziej stonowanych kolorystycznie wnętrz ;)

Styl skandynawski jest coraz bardziej popularny w Polsce. Pewnie z tego powodu ostatnio powstało wiele sklepów internetowych, które oferują meble i elementy dekoracyjne do tego typu wnętrz. Dzięki temu nie ma już przeszkód, aby i u nas stworzyć wnętrze w tym klimacie. Na zdjęciach poniżej przedstawiam klika  inspiracji do ewentualnego wykorzystania. Sama również mam nadzieję w najbliższym czasie z nich skorzystać ;)