W takie dni jak letnie weekendy, gorące niedzielne popołudnia, wieczory po powrocie z klimatyzowanego biura nie ma to jak lampka wina na tarasie, zieleń, kwiaty, drzewka… no dobrze trochę się rozpędziłam… do tego potrzeba dużego tarasu. Ale nawet na małym balkonie można zdziałać cuda, jak się tylko chce:)
Jak wyglądam za okno to moim sąsiadom się chyba nie chce… ja za to coś ciągle kombinuję ale jeszcze nie jestem zadowolona z efektu więc szukam i szukam nowych inspiracji. Wiem, że lato się zaraz skończy.. ale z moją decyzyjnością różnie bywa... to znaczy raczej zawsze bywa tak samo:)
Znalazłam kilka naprawdę fajnych pomysłów, ale jeszcze nie jestem pewna co z tego wykorzystam u siebie. Niemniej jednak samo patrzenie już mi sprawia przyjemność..
Nawet mikro balkon może być bardzo przytulny...
Żródła:
A kolejnym razem, rozmarzę się, co byłoby gdybym miała do dyspozycji coś większego :)